| | | |
Czekam na twoje komentarze:
e-mail (zamień AT na @ i DOT na kropkę)
lub
SMS
| | | | |
|
|
| | | |
Na tej stronie znajdziesz trochę ogólnych spostrzeżeń. Warto je przeczytać
zanim zajrzysz do konkretnych ćwiczeń - tu dowiesz się, na co zwracać
uwagę przy ich wykonywaniu.
- Wstęp
- To, co najważniejsze
- Opadające biodra
- Pressing the T
- Pływaj efektywnie
- Długie ciało=opływowe ciało
- Ćwiczenia
- Uwagi różne, czyli krótkie uwagi, które nie
pasują gdzie indziej ...
Z powodu oporu wody ćwiczenie pływania zasadniczo różni się od
ćwiczenia np. biegów. W tym sensie przypomina bardziej tenis lub
narciarstwo: najważniejsze jest "w jaki sposób", a nie "jak silnie/szybko".
W przypadku biegów [może z wyjątkiem samej super-ligi] zasada jest prosta:
kto więcej biega, biega szybciej i efektywniej. W przypadku pływania jest
inaczej: można przepływać wiele godzin i nie pływać lepiej.
Dlatego generalna rada: jeśli pływasz nieźle i chcesz pływać lepiej
wynajmij trenera zamiast czytać te strony [no, może "poza
przeczytaniem tych stron" ;) ]. Wskazówki, które tu znajdziesz mogą
zwrócić ci uwagę na
różne szczegóły, znajdziesz tu również przykłady ćwiczeń, które pomogą ci
przetrenować różne elementy. Ale, moim zdaniem, pomoc osoby doświadczonej,
która wytknie konkretne błędy, jest nieoceniona.
Ale uwaga: wśród nauczycieli pływania krąży wiele mitów [wzmacnianych
często przez starodawne książki sprzed, powiedzmy, 20 lat; i czasem
bezkrytycznie powtarzanych we współczesnych publikacjach]. Warto więc
dowiedzieć się wcześniej [szczególnie, jeśli celem jest doskonalenie,
a nie nauka podstaw pływania] jakie kwalifikacje ma prowadzący kurs.
To, co najważniejsze
Większość osób, pytając choćby znajomych, jak pływać lepiej, pyta o ruchy
rękami lub nogami. To ważne. Ale z powodu oporu wody co najmniej
równie ważne [a w przypadku osób, które już pływają, a chcą pływać lepiej
- z całą pewnością najważniejsze] jest "aerodynamiczne" [hydrodynamiczne ? ;)]
ułożenie ciała. Poniżej znajdziesz kilka wskazówek, opartych głównie
na tekstach Terry'ego Laughlina
Total Immersion
-zajrzyj tam koniecznie.
Uwagi poniżej dotyczą przede wszystkim kraula, ale przeczytanie ich może
pomóc również w planowaniu ćwiczeń innych stylów.
Jest to problem dotyczący wielu pływaków. Większość osób stara się zapobiegać
temu machając rozpaczliwie nogami. Błąd.
Ciało w wodzie to huśtawka. To jedna z ważniejszych obserwacji. Spróbuj, płynąc
dowolnym stylem wyjąć możliwie wysoko głowę z wody. Nogi natychmiast opadną.
Podobnie, gdy płynąc zanurkujesz nogi wypłyną na powierzchnię. Kluczem do
poprawnego pływania jest znalezienie punktu równowagi. Płynąc prawidłowo
zbalansowanym ciałem nogi mogą prawie w ogóle nie pracować, a nie opadną.
Wiąże się to z dwoma spostrzeżeniami. Po pierwsze większość
osób uczy się pływać kraulem od "Tarzana" - płynięcia z głową cały czas
wynurzoną. Oczywiście powoduje to, że nogi opadają, trzeba nimi machać
zapamiętale itd. Niestety, skutek jest taki, starając się pływać
"krytym" [tj, normalnym, z głową pod wodą] kraulem oddychają oni "do przodu",
odtwarzając nieprawidłową pozycję [głowa wysoko, tyłek nisko].
Pod drugie: napędzanie się nogami "do przodu" ma niewiele wspólnego z
odpychaniem ich do góry [żeby nie zatonęły]. Nie ma szans, żebyś
nauczył się prawidłowo pracować nogami, dopóki nie przestaną ci one służyć
do podtrzymywania opadającej pupy.
Przy okazji jeszcze jedna zasada.
Unikaj jak ognia deski do pływania.
Nie tylko blokuje ona rotację tułowia [konieczną do prawidłowego pływania
kraulem], ale wyciągając nad wodę ręce zanurza pupę. Pozycja, w której
płynie się z deską jest tragicznie nieprawidłowa. Deski można używać
tylko w początkowym uczeniu [się?] pływania [i to możliwie krótko]. Potem
doskonale
zastępują ją ćwiczenia z wyciągniętymi rękami [rotacja nie jest zablokowana!
ręce i głowa są prawidłowo zanurzone!] i pojedynczymi ruchami rąk w celu
zaczerpnięcia powietrza.
Unikaj jak ognia deski do pływania.
Uwaga: o wiele dokładniejsze omówienie znajdziesz na stronach
Terry'ego Laughlina
[Total Immersion].
Po pierwsze zwróć uwagę na ułożenie głowy. U człowieka jest ona dosyć duża.
Żeby stanowiła możliwie dużą przeciwwagę dla nóg należy ją lekko wyciągnąć
i, przede wszystkim, pochylić do przodu, tak, aby tył czaszki stanowił
przedłużenie kręgosłupa. Wystarczy lekko podnieść głowę ponad tę linię,
żeby nogi zaczęły opadać. I powodem nie jest samo podniesienie głowy.
Powoduje ono zmianę kształtu całego kręgosłupa i ułożenia barków.
Spróbuj. Popłyń kawałek z wyciągniętymi rękami. Najpierw opuść lekko i
wyciągnij do przodu głowę. Spróbuj możliwie słabo pracować nogami. A potem
lekko podnieś głowę. Powinieneś natychmiast zauważyć opadanie bioder.
Drugim elementem prawidłowego balansu jest "pressing the T" [wciskanie
litery T]. Jeżeli wyobrazisz sobie linię łączącą barki i drugą łączącą
mostek ze stopami utworzą one literę T. W "pressing the T" chodzi o
delikatne wciśnięcie barków w dół, tak jakby ktoś naciskał na twoje
łopatki. Tylko bez przesady; nie chodzi o to, żeby zanurkować ;).
W czasie płynięcia wrażenie jest trochę jakby się szło pod wiatr lub
zjeżdżało z lekko pochyłej powierzchni. Pamiętasz porównanie z huśtawką?
Takie wciśnięcie barków powoduje natychmiast podniesienie bioder i nóg.
Ćwiczenie:
Płyń na brzuchu z wyciągniętymi nad głowę ramionami. Ręce nieruchomo,
nogi kraulują. Staraj się trzymać głowę w prawidłowej pozycji i lekko
wciskać barki. Staraj się trzymać powierzchnię kąpielówek nad wodą.
Spróbuj zmieniać szybkość i siłę uderzeń nogami, cały czas pamiętając
o wciskaniu barków i brody oraz o kąpielówkach nad wodą.
Jest to świetne ćwiczenie startowe dla wielu innych. Można np.
od czasu do czasu zrobić kraulowy ruch ręką [zaczerpując powietrze],
zwracać uwagę np. na kąt rotacji przy oddechu, szczegóły ruchu ręki,
ruch nóg [w szczególności stóp!], itp. Cały czas lekko wciskając barki;
prawie cały czas z powierzchnią kąpielówek nad wodą.
I mutacja [uwaga: ABSOLUTNIE NIE DLA POCZĄTKUJĄCYCH - możesz przyzwyczaić
się do nieprawidłowego sposobu oddychania!!!!]: płynąc jw. można oddychać
"do przodu" [tj. unosząc
głowę] bez ruchu ramion. Oczywiście spowoduje to utratę prawidłowego
położenia [np. biodra opadną]. Ale wtedy można poćwiczyć powrót do niego.
Każdy oddech to dodatkowe ćwiczenie z "wyciskania T".
Mały cytacik z Terry'ego
Laughlina:
Długie ruchy, a nie ruchy szybkie powodują, że jesteś lepszym pływakiem.
Dwa niezależne badania wykazały to ilościowo. Biomechanicy z Penn State
[University M.W.] zrobili analizę komputerową każdego
wyścigu olimpiady 1988. Natomiast grupa badaczy z University of Rochester
przeanalizowała wyniki każdego wyścigu z Eliminacji Olimpijskich USA z tego
samego roku. Oba badania szukały czym różnią się szybcy pływacy od
wolnych [szybcy/wolni to pojęcia względne; wszyscy pływacy byli na
poziomie mistrzowskim]. Obie grupy badaczy doszły do tego samego
wniosku. W każdym wyścigu najszybszy pływak robił najmniej ruchów
[tzn. uderzeń/kopnięć/cykli... M.W.].
Oczywiście nie chodzi o zwykłe zmniejszenie ilości cykli. Ci najlepsi
pływacy wykombinowali po prostu jak spowodować, żeby każdy cykl
zawiózł ich dalej. I choć ważne jest w tym, żeby każdy ruch tworzył jak
największy napęd, często ważniejsze jest żeby ustawić ciało tak, i
wykonywać ruchy tak, aby zmniejszyć tarcie.
T.L. proponuje trzy metody polepszenia jakości pływania [wszystkie prowadzące
do poprawy efektywności]:
- balans/równowaga ciała
daje
-bardziej opływowe kształty
-brak dodatkowego wysiłku w utrzymanie nóg blisko powierzchni wody
-wykorzystanie mięśni tułowia do jako dodatkowej siły napędowej
- wydłużenie ciała
daje
-zwiększenie zasięgu ruchów
-zmniejszenie tarcia
-ułatwienie balansu
- rotacja na boki
daje
-zwiększenie zasięgu ruchów
-zmniejszenie oporów powodowanych przekręcaniem barków
Długie ciało=opływowe ciało
Primo: wyciągaj rękę daleko do przodu ["nad" głowę]. Co prawda w początkowej
fazie ruchu taka wyciągnięta ręka nie daje zbyt dużo napędu, ale zmniejsza
opór, jaki stawiają wodzie głowa i barki [patrz rys. obok].
Takie wyciągnięcie ręki zmienia
też kształt klatki piersiowej i chyba zmniejsza jej przekrój. Ułatwia też
balans [łatwiej spowodować, żeby nogi nie opadały].
Secundo: przytrzymaj chwilę rękę w takiej wyciągniętej pozycji.
Tertio: rotuj tułowiem wokół długiej osi!
W gruncie rzeczy chodzi o prostą obserwację. Jeśli staniesz pionowo
możesz
- po prostu podnieść jedną rękę
- wyciągnąć ją najdalej jak się da do góry.
W tym drugim przypadku twoje barki będą lekko skrzywione. Zwróć
uwagę, że są on najszerszą częścią twojego ciała [oops! znam kilka osób,
do których ta uwaga nie ma zastosowania ;)]. Jeżeli je przekrzywisz będą
[patrząc z góry] węższe - będą stawiały wodzie mniejszy opór, podobnie, jak
deska, którą łatwiej przesunąć w wodzie gdy jest lekko przekrzywiona, niż
gdy jest prostopadła do kierunku przesuwania. Z drugiej strony: nie
wyciągnięta, niewypięta ręka będzie prawdopodobnie lekko zgięta w łokciu, co
jeszcze dodatkowo poszerzy stawiający opór przekrój. Zatem celem w gruncie
rzeczy jest postawa, którą z grubsza miałbyś próbując dotknąć jedną ręką do
sufitu [a drugą mając opuszczoną].
Jeśli chodzi o rotację, to w trakcie ruchu powyższą pozycję jest łatwiej
przyjąć jednocześnie obracając ciało. A przede wszystkim zmniejsza wysiłek
potrzebny do zmiany pozycji barków z / do \
[więcej ...].
Oczywiście szybkość ruchów też wpływa na szybkość płynięcia. Ale trzeba
zwracać uwagę, aby szybsze ruchy nie oznaczały ruchów krótszych.
Pamiętaj: technika, nie siła, jest najważniejsza. Najgorsze, co może się
przytrafić, to nauczyć się nieprawidłowo pływać. Oduczyć się jest
znacznie trudniej. Ćwicz tylko dopóki jesteś w miarę wypoczęty. Jeśli
zmęczenie powoduje, że płyniesz źle, dalsze ćwiczenie będzie uczyło
cię złego stylu! Zmień ćwiczenie na mniej męczące, albo styl pływacki,
ale NIE UCZ SIĘ, JAK PŁYWAĆ ŹLE.
Jeśli umiesz pływać, a chciałbyś pływać lepiej - wynajmij trenera.
Chociaż na godzinę. Omów z nim błędy, jakie popełniasz, ustal, nad czym
powinieneś pracować. Złe nawyki łatwiej rozpoznać u kogoś, kto płynie na
sąsiednim torze, niż u siebie.
Jeśli robisz jakiś element źle wymyśl/podpatrz/wyszukaj drill [ćwiczenie],
który skupia
się na tym elemencie. I ćwicz tylko ten element bardzo długo.
Pamiętaj: nieprawidłowym stylem pływałeś przez lata. Bardzo łatwo wrócić
do starych nawyków. Na tych stronach znajdziesz opisy kilku moich
ulubionych ćwiczeń.
Jeśli cokolwiek robisz źle, każda następna długość basenu utrwala złe nawyki.
Drille są świetne, bo pozwalają się skupić na jednym elemencie.
Ale uwaga: wybierając drill zwróć uwagę, żeby nie psuł on innego elementu.
Unikaj np. takich ćwiczeń na ruchy rąk, które wymagają jednocześnie zupełnie
nieprawidłowej pracy nóg lub ułożenia ciała!
Ćwiczenia hypoxyczne
Ćwiczenia hypoxyczne [brako-tlenowe] nie poprawiają wydajności organizmu.
Poprawiają natomiast technikę. Organizm uczy się jak pływać efektywniej
[tu: tzn. zużywając mniej tlenu].
Przykład ćwiczeń:
- kolejne 25m na oddechach co 7 ruchów rękami, co 5 ruchów, co 3 i co 2.
Przy okazji: dość szybko zaczyna to być łatwiejsze; pierwsze "co 7" powodują
spore napięcia w organiźmie, co tylko dodatkowo zużywa tlen; gdy będziesz
rozluźniony będzie to prostsze. Żeby zmniejszyć zużycie tlenu można też
ograniczyć ruchy nogami [niektórzy polecają ćwiczenia z bojką w kształcie
hantli, ale to niszczy balans przód/tył, blokuje rotację tułowia ...].
Nawrót
Odepchnięcie przy nawrocie, oczywiście nie powinno powodować nadmiernego
zanurzenia [bo potem trzeba wypłynąć]. Po nawrocie:
-"biceps w uchu" - idealna sylwetka z wyciągniętymi i dociśniętymi do uszu
ramionami
-wyciągnięte stopy
-ściśnięte pośladki
Pierwszy ruch, najlepiej bez oddechu, chwilę zanim zaczniesz zwalniać. Przy kraulu
najpierw zaczynają pracować nogi, po chwili pierwszy ruch ręką i przy ruchu
drugą ręką pierwszy oddech. Przy żabce najpierw podciągnięcie rąk [bez
odepchnięcia], blisko ciała. Potem podciągnięcie nóg i pierwszy prawdziwy ruch
do żabki.
Wskazówki T.L.
- Płyń wolno. Celowo płyń wolniej niż byś mógł. Zwracaj uwagę na szczegóły
tego, jak płyniesz.
- Licz cykle.
- Ćwicz zmniejszanie ilości cykli. Im mniej cykli na basen tym lepiej.
Bo to oznacza, że pływasz efektywniej.
- Zwracaj uwagę na:
-obniżenie głowy [czaszka przedłużeniem kręgosłupa]
-płynięcie "z górki" - przenieś ciężar ciała do przodu
-wyciągnięcie ciała - pod wodą sięgaj daleko [ale zanurzaj dłoń w miarę
szybko]
Każdy z tych punktów zwiększa efektywność.
- Mniej pływaj, więcej drilluj [ćwicz pojedyncze elementy].
| | | | |
| |