W wielu przypadkach z problemem tym radzono sobie projektując eksperymenty
w CERN-ie tak, żeby większość pracy nad analizą danych mogła być
przeprowadzana w macierzystych instytutach fizyków. Klasycznym
przykładem są tutaj eksperymenty z komorą pęcherzykową. Zdjęcia z
komory, robione w CERN-ie, były mierzone i analizowane w "domu". Później,
gdy większe eksperymenty zaczęły używać detektorów z odczytem elektronicznym,
fizycy CERN-owscy zaczęli odgrywać dominującą rolę. Obecnie sytuacja znów się
zmieniła. CERN musiał poświęcic znaczną część swojego budżetu na
wybudowanie nowych urządzeń, takich jak wielki zderzacz
elektronowo-pozytonowy
LEP (Large Electron-Positron Collider) a teraz wielki zderzacz
hadronowy
LHC (Large Hadron Collider). W rezultacie był w stanie partycypować
w mniej niż 20% kosztów dużych eksperymentów pracujących przy
akceleratorze LEP, a jeszcze
mniej w przeznaczonych dla LHC. Pozostałą część kosztów pokrywają instytuty
współpracujące przy danym eksperymencie.
|
|