[ Początek, Etap 1, Etap 2, Etap 3 ] |
Trzecia i ostatnia część spływu jest znowu przyjemniejsza i ciekawsza. Nie ma co prawda po drodze żadnych jezior, poza niewielkimi sztucznie spiętrzonymi zalewami, ale tereny wokół rzeki są bardziej urozmaicone a meandrów i zatorów pojawia się mniej. Im bliżej ujścia tym Piława niesie więcej wody i choćby z tego powodu płynie się łatwiej - poniżej ujścia Dobrzycy tafla wody jest już szeroka i rozlana jak na długim i wąskim jeziorze.
|
|
LMK039 Miejsce biwakowe 2km za Szwecją.
|
Tym razem pogoda o poranku nie budzi zastrzeżeń - wita nas przepisowe słoneczko. Zbieramy się sprawnie i ruszamy dalej. |
LMK040 Pozostałości młyna, przenoska 5m.
|
Tuż przed Głowaczewem trafiamy na pozostałości starego młyna, musimy przenieść kajak kilka metrów przez niewielką groblę. Po prawej mijamy pstrągarnię. |
LMK041 [21 km] Most drogowy w Głowaczewie.
|
Mijamy nie zatrzymując się kolejne wioski: Głowaczewo... |
LMK042 [18 km] Most drogowy w Czechyniu.
|
... i Czechyń. |
LMK043 Powódź!
|
Na mapie w naszym przewodniku tuż za Czechyniem na rzece zaznaczona jest czarna kropka - powinno to oznaczać jakąś przeszkodę. Przeszkody nie zauważyliśmy, ale za to w kajaku zgromadziło się sporo wody, albo przeciek albo nalało się na jakimś ostrzejszym zakręcie. Musimy wylądować i go opróżnić. |
LMK044 [11 km] Most drogowy Tarnowo - Zabrodzie.
|
|
LMK045 Tama, początek długiej przenoski (50m).
|
Przed Zabrodziem docieramy do największej przeszkody w całym spływie. Rzeka rozlewa się w spore jeziorko, na jego końcu trasę zamyka tama spiętrzająca wodę. Przed samą tamą główny nurt rzeki ujęty jest w podziemny przepust, woda spada do niego z hukiem z wysokości kilku metrów. Kajak trzeba przenieść ponad 50m po ścieżce ułożonej z betonowych płyt. Razem z bagażami jest za ciężki do taszczenia go w rękach, a po betonie nie da się go przeciągnąć bez zniszczenia dna. Musimy go więc rozładować i transportujemy wszystko na raty. |
LMK046 Wysoki most powyżej tamy.
|
Po przeniesieniu rzeczy dla odsapnięcia robimy mały obchód terenu. Nad tamą wznosi się wysoki most o łukowatych przęsłach, po nieistniejącej już linii kolejowej - ze szczytu interesujące widoki w górę i w dół rzeki. Poniżej mostu na lewym brzegu Piławy znajduje się duży zakład hodowli pstrągów. |
LMK047 Koniec przenoski.
|
Wodujemy ponownie kajak - nieprzyjemna operacja bo do wody trzeba spuszczać go z wysokiego umocnionego brzegu - i ładujemy z powrotem nasze graty. Odcinek spływu poniżej tamy, na trawersie pstrągarni, też wymaga zwiększonej uwagi - w korycie rzeki leżą duże kamienie, prąd jest dość szybki a jeszcze dodatkowo w kilku miejscach z boku tryskają strumienie wody odprowadzane rurami ze stawów rybnych - wzburzają nurt no i można zaliczyć nieplanowany zimny prysznic. |
LMK048 [9 km] Zabrodzie, kładka.
|
|
LMK049 Ujście Dobrzycy.
|
Do Piławy wpada (z prawej strony) Dobrzyca. Poniżej połączenia charakter rzeki zmienia się - widać że Piława niesie dużo więcej wody, nurt jest głębszy, szeroki i powolny. |
LMK050 Most drogowy.
|
Kończą się praktycznie wszelkie przeszkody i utrudnienia (jeśli nie liczyć zwisających nisko gałęzi i zgromadzonych na nich chmar owadów). Zmienia się także charakter brzegów - zamiast łąk i sosnowych lasów dominują teraz porośnięte trzciną i liściastymi drzewami rozlewiska i mokradła. Miejscami gałęzie zanurzają się w wodzie, robiąc wrażenie że płyniemy niemal przez zagajniki mangrowców. |
LMK051 [6 km] Most kolejowy na trasie Piła - Szczecinek
|
|
LMK052 Most na drodze Stara Łubianka - Krępsko.
|
|
LMK053 Most drogowy.
|
Ostatni most drogowy nad Piławą - z daleka widać już linię wysokiego napięcia prowadzącą do elektrowni w Dobrzycy. |
LMK054 [0 km] Ujście Piławy do Gwdy.
|
Koniec Piławy! Wpływamy na Gwdę, a dokładniej rzecz biorąc na sztucznie stworzony zalew na Gwdzie. |
LMK055 Elektrownia wodna Dobrzyca, przenoska 50m.
|
Na końcu zalewu kolejna tama i urządzenia sporej tym razem elektrowni - 2MW. Lądujemy na lewo od budynku elektrowni, tuż przy tablicy zabraniającej kąpieli i zbliżania się tam na sprzęcie pływającym. Nikt się jednak nami nie zainteresował, zresztą nie bardzo widać jak moglibyśmy pozostać w zgodzie z przepisami - gdybyśmy wysiedli na brzeg poza ogrodzeniami terenu zakładu, musielibyśmy przenosić kajak kilkaset metrów przez las, przedzierając się przez zarośla. |
LMK056 Koniec przenoski poniżej elektrowni.
|
Przenoska jest dość długa ale łatwiejsza niż w Zabrodziu - pokonujemy wał ziemny wysokości może 2m, po czym już bez wysiłku ściągamy kajak ok. 50m po lekko opadającej trawiastej pochyłości. Dalej płyniemy Gwdą - dużo większa rzeka niż Piława, szersza i głębsza. Niestety również wyraźnie brudniejsza... |
LMK057 Miejscowość Dobrzyca, most drogowy na Gwdzie. Droga nr 11 Piła - Szczecinek. |
Koniec spływu! Teoretycznie moglibyśmy powiosłować jeszcze kolejne 10-12km wzdłuż Gwdy, aż do samej Piły, i wysiąść na podwórku właściciela kajaka, ale nie bardzo nam się chce - jest już 6 po południu, niebo znów zaciągnęły stalowe chmury a czeka nas jeszcze długi powrót do Warszawy. Lądujemy więc w błocie pod mostem drogowym i z komórki wzywamy transport, tj. pana Busia i jego pojazd. Czekając na jego przyjazd oglądamy spory "kompleks rekreacyjny" wokół mostu - szosa jest bardzo ruchliwa, więc na użytek podróżnych po obu stronach rzeki zbudowano kilka barów, dyskotekę, a sądząc z koloru reklamowych neonów, to być może znalazł by się także i dom publiczny. Bary w sam raz dla kierowców - bezpretensjonalne i szczere reklamy w typie "Bar ... poleca piwo, wino i wódkę". Dokładna pozycja naszego lądowania w Dobrzycy wg GPS: 8.08.2000, 18 h 23'32", 53°13.190' N, 16°47.214' E, (WGS84). |
LMK058 Bar "Kubuś". Przedmieście Piły - Koszyce, ok. 1km od skrzyżowania dróg nr 10 (Warszawa - Bydgoszcz - Szczecin) i 11 (Piła - Szczecinek). |
Niezawodny p. Buś nadciąga wkrótce i zabiera nas do Piły do swojego baru (oczywiście - "Kubuś"), na jego zapleczu zostawiliśmy nasze auto. Ładujemy rzeczy i wyruszamy w długą i męczącą drogę powrotną do Warszawy. Ponad 6 godzin jazdy, ale nieco przyjemniejszej niż poprzednio, bo tym razem zdecydowaliśmy się na podróż po zachodniej stronie Wisły - szosa gorszej klasy ale dużo mniej ruchliwa, przede wszystkim nie ma groźnych dla życia konwojów TIR-ów jeżdżących trasą Warszawa-Bydgoszcz. Około 2 w nocy docieramy do domów. |
Krótkie podsumowanie - jak to zwykle bywa, w czasie wycieczki
irytowały nas na zatory na rzece, szlam po kolana, roje muszek i
komarów, narzekaliśmy na wodę w kajaku i różne inne uciążliwości. Ale
po powrocie do miasta pamięć o problemach zatarła się szybko i
zmieniła w miłe wspomnienia słońca, wody i lasu. Żałowaliśmy tylko, że
nie mieliśmy czasu na zwiedzenie ciekawych miejsc na brzegach rzeki.
Spływ Piławą to piękna wycieczka - polecamy!
Marcin Gromisz, Janusz Rosiek marzec 2002 |
[ Początek, Etap 1, Etap 2, Etap 3 ] |
Rzeka Piława - spływ kajakiem. Text copyright (c) by MG, JR.
Photo copyright (c) by JR.
Web ver. 20020312 copyright (c) 2002 by AW2P2. Kontakt z redakcją: aw2p2@fuw.edu.pl. |