Jeśli znajdą się odpowiedni chętni i sprzęt to wyruszymy na wyprawę pontonową do (największego w Polsce) Biebrzańskiego Parku Narodowego. Jak na razie jest tylko mój dwuosobowy ponton. Ideą tego rajdu, o tak wczesnej porze roku, jest wykorzystanie wysokiego stanu wód rozlewisk Biebrzy po roztopach śniegu.
Woda na początku maja jest zimna, ale krótka kąpiel jest do zniesienia. Ze względów technicznych i terenowych trudność wyprawy oceniam na pięć gwiazdek w skali pięciogwiazdkowej. Jeśli rajd dojdzie do skutku może on okazać się najtrudniejszym rajdem ze wszystkich siedmiu lat.